Czy Ministerstwo Klimatu i Środowiska planuje wprowadzenie i egzekwowanie sankcji od obywateli, którzy nie spełnią wymogów nowej polityki klimatycznej (np. nie wymienią instalacji grzewczych)? – pyta w liście do szefowej resortu Polska Izba Gospodarcza Sprzedawców Węgla.

  • Polska Izba Gospodarcza Sprzedawców Węgla (PIGSW), jako podmiot reprezentujący przedsiębiorców działających w branży węglowej wystosowała list do minister klimatu i środowiska Pauliny Hennig-Kloski.
  • Przedstawiła w nim swoje stanowisko w sprawie opublikowanej na początku marca aktualizacji Krajowego Planu w Dziedzinie Energii i Klimatu (aKPEiK).
  • Zwróciła uwagę na szereg problemów, które mogą dotknąć wielu ludzi.
  • „Szanowna Pani Minister, Polska Izba Gospodarcza Sprzedawców Węgla (dalej jako: „Izba” lub „PIGSW”), jako podmiot reprezentujący przedsiębiorców działających w branży węglowej, czuje się zobowiązany do przedstawienia swojego stanowiska w sprawie opublikowanej na początku marca aktualizacji Krajowego Planu w Dziedzinie Energii i Klimatu (dalej jako „aKPEiK”). Równocześnie PIGSW chce zwrócić uwagę Ministerstwa Klimatu i Środowiska na problemy związane z realizacją zaproponowanych w aKPEiK celów oraz przedstawić rozwiązania alternatywne, które mogłyby zostać uwzględnione w docelowym dokumencie.

·        „Polska, jako jedyny kraj członkowski UE, nie wypełniła obowiązku aktualizacji Krajowego Planu dla Energii i Klimatu do końca 2023 roku”

  • Polska (jako jedyny kraj członkowski UE) nie wypełniła obowiązku aktualizacji Krajowego Planu dla Energii i Klimatu do końca 2023 r. W konsekwencji Komisja Europejska wszczęła przeciwko Polsce procedurę naruszeniową. Aby uniknąć negatywnych konsekwencji
    wynikających z zaniechania poprzedniej władzy, w pośpiechu opracowano i przesłano do Brukseli prowizoryczną wersję aKPEiK” – zaznacza PIGSW w liście do minister klimatu i środowiska.

„Treść przesłanego dokumentu wzbudza jednak wiele wątpliwości, co znajduje potwierdzenie nawet w stanowisku resortu klimatu zamieszczonym we wstępie do aKPEiK, zgodnie z którym „Przekazanie poniższego draftu jest więc niezbędne dla zakończenia procedury względem Polski. Docelowy dokument zawierający dwa
scenariusze: WEM i WAM, zostanie przedstawiony do pełnych konsultacji publicznych oraz uzgodnień sektorowych i następnie sfinalizowany na przełomie II i III kwartału 2024 r.” – zaznacza Izba.

Izba wskazuje przy tym, że zdaje sobie sprawę, że czynnikiem, który zdeterminował taki przebieg procedury aktualizacyjnej był brak porozumienia w szeregach poprzedniej ekipy rządzącej co do kształtu polskiej polityki energetycznej – a zwłaszcza roli i ilości węgla w tej polityce – co w związku przegranymi jesienią wyborami, przełożyło się na nieprzygotowanie aKPEiK w terminie i koniecznością jego pospiesznego opracowania w 2024 roku.

„Krótki czas na przygotowanie aktualizacji, nie może jednak w pełni usprawiedliwić obecnego kształtu aKPEiK. Zgodnie z unijnymi wytycznymi, dokumenty aktualizacyjne przesłane przez Państwa Członkowskie powinny zawierać:
• scenariusz WEM, który jest rozumiany jako scenariusz bazowy, tj. plan transformacji w warunkach rynkowo-technicznych, który został oparty na prognozach o charakterze realnym w ujęciu technicznym, organizacyjnym i ekonomicznym oraz
• scenariusz WAM, który rozumiany jest jako plan pełnego wdrożenia Fit for 55, który pokaże lukę technologiczną i ekonomiczną oraz skalę wyzwań – stanowić będzie punkt odniesienia, w jakim kierunku muszą być wzmacniane wysiłki. Jednakże opublikowana na początku marca aktualizacja planu – a raczej jej projekt – zawiera wyłącznie pierwszy z dwóch wymaganych scenariuszy analitycznych (scenariusz WEM), a scenariusz ambitny (scenariusz WAM) ma być dostępny dopiero na dalszym etapie prac.

Jak wynika z opisu zamieszczonego na stronie ministerstwa „scenariusz WEM odwzorowuje aktualną ocenę możliwego wkładu Polski w realizację unijnych celów klimatyczno-energetycznych na 2030 r. Trajektoria umożliwiająca osiągnięcie w Polsce celu redukcji
emisji GHG na poziomie zbliżonym do unijnego (tj. 55%) będzie przedstawiona w bardziej ambitnym scenariuszu transformacji”.
Jednakże analiza postulatów zawartych w aKPEiK prowadzi do zgoła odmiennych wniosków.

Rozwiązania zawarte w aktualizacji planu – czyli de facto w scenariuszu WEM – już na ten moment nie wydają się osiągalne. Sam plan wbrew zapewnieniem został oparty na nierealnych założeniach i prognozach. Pominięto w nim nie tylko czynniki ekonomiczne
i logistyczne, lecz także kluczowy w perspektywie transformacji energetycznej czynnik – ludzi” – podkreśla w liście PIGSW.

I zwraca uwagę, że już teraz ogromny sprzeciw społeczny kierowany jest przeciwko unijnej polityce klimatycznej.

„Wprowadzenie zbyt gwałtownych i restrykcyjnych zmian przyczyni się wyłącznie do wzrostu popularności tych ruchów i powiększenia grona eurosceptyków, a nie do osiągniecia celu, jakim jest neutralność klimatyczna.

W związku z tym aKPEiK, jak również wszelkie inne regulacje dotykające transformacji energetycznej powinny być wdrażane w sposób przemyślany i ostrożny, a także być poprzedzone gruntowną analizą skutków ich wprowadzenia oraz szeroko zakrojonymi
konsultacjami społecznym. Ponadto aKPEiK powinien być kompatybilny z dotychczasowymi projektami z zakresu transformacji energetycznej i ochrony środowiska, w tym w szczególności z programami poprawy jakości powietrza.
W przeciwnym wypadku podejmowane działania nie tylko nie przyniosą pożądanego rezultatu, lecz również będą się nawzajem wykluczały i generowały kolosalne koszty dla budżetu państwa, samorządów oraz obywateli” – podkreśla Izba.

I zwraca uwagę, że już teraz ogromny sprzeciw społeczny kierowany jest przeciwko unijnej polityce klimatycznej.

„Wprowadzenie zbyt gwałtownych i restrykcyjnych zmian przyczyni się wyłącznie do wzrostu popularności tych ruchów i powiększenia grona eurosceptyków, a nie do osiągniecia celu, jakim jest neutralność klimatyczna.

W związku z tym aKPEiK, jak również wszelkie inne regulacje dotykające transformacji energetycznej powinny być wdrażane w sposób przemyślany i ostrożny, a także być poprzedzone gruntowną analizą skutków ich wprowadzenia oraz szeroko zakrojonymi
konsultacjami społecznym. Ponadto aKPEiK powinien być kompatybilny z dotychczasowymi projektami z zakresu transformacji energetycznej i ochrony środowiska, w tym w szczególności z programami poprawy jakości powietrza.
W przeciwnym wypadku podejmowane działania nie tylko nie przyniosą pożądanego rezultatu, lecz również będą się nawzajem wykluczały i generowały kolosalne koszty dla budżetu państwa, samorządów oraz obywateli” – podkreśla Izba.

„Zabrakło rozwiązań pośrednich między rozwiązaniami dobrowolnymi a środkami represji w postaci wymierzania kar”

„W naszej ocenie w dotychczasowo prowadzonej polityce klimatycznej zabrakło rozwiązań pośrednich między rozwiązaniami dobrowolnymi (programami dofinansowań przyznawanych na wniosek, jak program „Czyste Powietrze”) a środkami represji w postaci wymierzania kar. Zabrakło również otoczenia opieką (nie tylko finansową) osób najbardziej ubogich oraz niezaradnych życiowo. Szersza analiza zarysowanych powyżej wątków została zawarta w piśmie Izby z dnia 12.03.2024 r. kierowanym do ministerstwa sprawie polityki poprawy jakości powietrza w Polsce poprzez wymianę źródeł ciepła na paliwa stałe, w którym przedstawiliśmy swoje stanowisko w sprawie aktualnej i przyszłej polityki klimatycznej naszego państwa, a także zaprezentowaliśmy szereg rozwiązań, których wdrożenie mogłoby przyczynić się do łagodnego i pokojowego przejścia na niskoemisyjne źródła ciepła.

Izba już wielokrotnie sygnalizowała, że założenia przedstawiane w regulacjach z zakresu polityki klimatycznej, w tym w szczególności ustanawiane w nich cele znacząco odbiegają od rzeczywistości, przez co są one niemożliwe do zrealizowania. Jako przykład można przytoczyć zawarty w aKPEiK cel ograniczenia emisji gazów cieplarnianych, który zakłada jego redukcję o 35 proc. do 2030 roku. Od 1990 do 2021 r. (czyli w ciągu 31 lat) udało się osiągnąć 15 proc. redukcję emisji tych gazów do atmosfery, w jaki sposób zatem do 2030 r. (czyli w ciągu tylko 9 lat) ma dojść do redukcji na poziomie aż 20 proc.? Jest to tylko jeden z licznych przykładów pogoni za
osiągnięciem unijnych wkładów w politykę energetyczną, które jednak nie mają ostatecznie praktycznego przełożenia na rzeczywistość i pozostaje pustymi deklaracjami.

Co więcej aKPEiK zawiera ambitny cel odejścia od węgla w ogrzewaniu domów w aglomeracjach podmiejskich i miejskich oraz miejscowościach miejskich powyżej 100 tys. już od 2030 r. W Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków wykazanych zostało ok.
13,75 mln źródeł ciepła, z czego ponad połowa to instalacje zasilane paliwami stałymi. Wskazany cel już samo ministerstwo określiło jako wymagający. W naszej ocenie wydaje się on jednak niemożliwy.
Ambitne plany transformacji energetycznej zawarte w aKPEiK nie uwzględniają wielu okoliczności – w tym zwłaszcza czynnika społecznego – co w konfrontacji z rzeczywistością doprowadzi do fiaska całego programu” – zaznacza Izba.

I wskazuje, że po pierwsze należy założyć, że z dużym prawdopodobieństwem dojdzie do eskalacji zjawiska ubóstwa energetycznego, tj. zjawiska, w którym określone osoby i grupy doświadczają trudności w zaspokojeniu podstawowych potrzeb energetycznych w miejscu zamieszkania za rozsądną cenę.

„W związku z tym najuboższe gospodarstwa będą dość sceptycznie podchodzić do proponowanych zmian. Osoby z takich gospodarstw będą bowiem obawiać się wzrostu kosztów ogrzewania związanego ze stosowaniem systemów i paliw bardziej ekologicznych.

Tym samym poziom zaangażowania społecznego w realizację zaprezentowanego planu może okazać się niski. Po drugie, należy się spodziewać, że pomimo wprowadzenia oficjalnego zakazu korzystania z kotłów zasilanych paliwami stałymi, duża część
gospodarstw domowych nadal będzie korzystała z dotychczasowych źródeł ciepła, co w konsekwencji przyczyni się do powstania szarej strefy. Biorąc pod uwagę powyższe, jeśli w najbliższej perspektywie w Polsce zostaną wprowadzone przepisy zakazujące ogrzewania domów paliwami stałymi, wpłynie to negatywnie nie tylko na nastroje społeczne, ale w szczególności odciśnie się na budżetach gospodarstw domowych oraz dynamice relacji w całej gospodarce” – ocenia Izba.

„Gwałtowne odcięcie gospodarstw domowych od możliwości ogrzewania z wykorzystaniem kotłów na paliwa stałe nie jest do końca uzasadnione”

„Należy również podkreślić, że tak gwałtowne odcięcie gospodarstw domowych od możliwości ogrzewania z wykorzystaniem kotłów na paliwa stałe nie jest do końca uzasadnione. Po pierwsze gospodarstwa domowe coraz chętniej korzystają z instalacji odnawialnych źródeł energii w celu uzyskania energii, czy też ocieplenia domów. W związku z tym systematycznie zwiększa się udział OZE w ogólnym mixie energetycznym kraju.

W perspektywie czasu i przy zastosowaniu odpowiednich środków możliwe jest łagodne odejście od korzystania przez gospodarstwa domowe z paliw stałych bez konieczności wprowadza twardych restrykcji i sankcji karnych dla obywateli, którzy nie dostosują się do
szybkich i niespodziewanych zmian.

Po drugie należy wziąć pod uwagę, że 12 marca 2024 r. Parlament Europejski przegłosował zmiany do dyrektywy o charakterystyce energetycznej budynków, na podstawie których:
• od 2025 r. zakazane będzie dotowanie zakupu kotłów na paliwa kopalne (węgiel, gaz), od 2030 r. w nowych nieruchomościach nie będzie można montować instalacji
gazowych. Powyższe będzie miało również duże znaczenie w przyszłych działaniach gospodarstw domowych. W konsekwencji naturalnie przełoży się to na mniejsze zużycie paliw stałych przez
gospodarstwa domowe bez potrzeby wprowadzania rygorystycznego zakazu w tym zakresie.
Ponadto, wydaje się, że w trakcie pospiesznego przygotowywania aKPEiK nie uwzględniono w pełni wpływu rewolucji regulacyjnej w systemie ETS, do którego zostanie włączony dotychczasowy sektor non-ETS, czyli transport drogowy i budynki.

Skutki rozszerzenia systemu handlu uprawnieniami do emisji na wymienione powyżej sektory będzie miało bezpośredni wpływ na wzrost cen paliw stałych używanych w tych sektorach.

W konsekwencji należy się spodziewać wzrostu popularności niskoemisyjnych źródeł ciepła, których zakup nie będzie związany z dodatkowymi kosztami w postaci zakupu uprawnień
do emisji. Aby uniknąć wprowadzania w przyszłości nierealnych celów związanych z neutralnością klimatyczną, wskazane jest po pierwsze przeprowadzenie szeroko zakrojonych konsultacji
oraz dokonanie kompleksowych analiz dotychczasowych działań i przewidywanych skutków oraz ich kosztów (zarówno tych, które obciążą państwa, jak i obywateli) wprowadzonych
rozwiązań. Dopiero sformułowane w ten sposób wnioski, a następnie na ich podstawie cele będą możliwe do zrealizowania i uzyskają aprobatę społeczną” – wskazuje Izba.

Skutki rozszerzenia systemu handlu uprawnieniami do emisji na wymienione powyżej sektory będzie miało bezpośredni wpływ na wzrost cen paliw stałych używanych w tych sektorach.

W konsekwencji należy się spodziewać wzrostu popularności niskoemisyjnych źródeł ciepła, których zakup nie będzie związany z dodatkowymi kosztami w postaci zakupu uprawnień
do emisji. Aby uniknąć wprowadzania w przyszłości nierealnych celów związanych z neutralnością klimatyczną, wskazane jest po pierwsze przeprowadzenie szeroko zakrojonych konsultacji
oraz dokonanie kompleksowych analiz dotychczasowych działań i przewidywanych skutków oraz ich kosztów (zarówno tych, które obciążą państwa, jak i obywateli) wprowadzonych
rozwiązań. Dopiero sformułowane w ten sposób wnioski, a następnie na ich podstawie cele będą możliwe do zrealizowania i uzyskają aprobatę społeczną” – wskazuje Izba.

1. W jaki sposób ministerstwo planuje zapewnić bezpieczeństwo energetyczne kraju w sytuacji, w której tak duża część gospodarstw domowych jest ogrzewanych za pomocą kotłów zasilanych na paliwa stałe? Jakie alternatywy dla ogrzewania gospodarstw domowych za pomocą kotłów zasilanych na paliwa stałe proponuje Ministerstwo, mając na względzie skalę ubóstwa energetycznego w Polsce?
2. Jakie formy wsparcia Ministerstwo przewiduje dla gospodarstw domowych, które po wprowadzeniu zakazu ogrzewania paliwami stałymi do 2030 roku (w przypadku gospodarstw miejskich i podmiejskich) lub 2040 roku (w przypadku pozostałych gospodarstw) będą zmuszone do znalezienia alternatywnego źródła ogrzewania?
3. Czy Ministerstwo planuje wprowadzenie i egzekwowanie sankcji od obywateli, którzy nie spełnią wymogów nowej polityki klimatycznej (np. nie wymienią instalacji grzewczych)? W jaki sposób (i za pomocą jakich środków) rząd będzie chciał poradzić
sobie ze sprzeciwem społecznym związanym z wprowadzeniem nowych norm z zakresu transformacji energetycznej przewidzianych w aKPEiK?

4. Czy ministerstwo rozważa wprowadzenie scenariusza, w którym korzystanie przez gospodarstwa domowe z paliw kopalnych nie zostanie w całości zakazane, a jedynie ograniczone?

Izba jako długoletni partner dialogu społecznego i głos doradczy nad wieloma projektami i regulacjami z zakresu klimatu i środowiska deklaruje gotować do wzięcia udziału w konsultacjach nad docelową wersją aKPEiK. Jesteśmy gotowi do rozmów i wsparcia w wypracowaniu efektywnego modelu przejścia z paliw stałych na inne źródła ogrzewania – zarówno od strony ekonomicznej jak i społecznej. Aby lepiej zrozumieć aktualną sytuację i plany zmian opisane w aKPEiK prosimy o udostępnienie analiz, które poprzedzały
przygotowanie aKPEiK, w szczególności tych dotyczących osiągnięcia celów neutralności klimatycznej za pomocą alternatywnych środków (np. poprzez wprowadzenie zmian w sektorze rolnictwa).
Z góry dziękujemy za pochylenie się nad naszymi postulatami.
W przypadku wątpliwości pozostajemy do dyspozycji” – kończy pismo Izba. Pod pismem podpisał się prezes PIGSW Łukasz Horbacz.

Źródło:

https://www.wnp.pl/gornictwo/sprzedawcy-wegla-bija-na-alarm-i-pisza-do-minister-klimatu,827963.html

Dodaj komentarz